Chemia to miliardowe inwestycje w nowe produkty i technologie. Stawką są gigantyczne pieniądze, utrzymanie pozycji rynkowej i zachowanie miejsc pracy. W tej niezwykle konkurencyjnej branży rywalizują i nasze spółki.
- Miniony rok był dla polskiej chemii bardzo pomyślny. Firmy chemiczne sporo zarabiały, zwiększały też zatrudnienie (przekracza już 300 tys. osób). Znaczną część zysków skierowano na inwestycje.
- Od lat inwestycyjnym liderem w naszej chemii pozostaje Grupa Azoty.
- Uwagę przykuwa też strategia inwestycyjna Grupy Ciech. Firma inwestuje w moce produkcyjne, ale świetnie też zdaje sobie sprawę, że nowe wyroby musi mieć gdzie i jak sprzedawać. Stąd inwestycje w obszarze dystrybucji.
Ambicje potentata
Od lat inwestycyjnym liderem w naszej chemii pozostaje Grupa Azoty. Specjalnie to nie dziwi, bo przecież mamy do czynienia z największą polską firmą chemiczną (pracuje w niej ponad 14 tys. osób). W każdym z zakładów (Kędzierzyn, Police, Puławy i Tarnów) sporo się inwestuje. Mówimy tu o bardzo różnych kierunkach działań.- Musimy dążyć do dywersyfikacji źródeł przychodów. Zdajemy sobie sprawę, że konieczne jest rozszerzenie oferty produktowej - wykłada racje prezes Grupy Azoty Wojciech Wardacki. Zaznacza, że firma będzie sukcesywnie zwiększała nakłady na badania i rozwój.
Największa inwestycja w zamierzeniach Grupy Azoty to Polimery Police (wcześniejsza nazwa PDH). Rozpoczęcie prac budowlanych zaplanowano na koniec 2019 r. Harmonogram przewiduje realizację robót i rozruchy technologiczne do końca roku 2022.
Kluczowym wyzwaniem może być tu znalezienie finansowania. Już w ub.r. wartość tej inwestycji szacowano na 1,27 mld euro netto (ok. 5,45 mld zł). To wielkie pieniądze, zwłaszcza że - jak pokazuje doświadczenie z wielu innych przedsięwzięć - koszty końcowe mogą urosnąć.
Co w zamian spółka dostanie? Sporo. Wzrost i dywersyfikację przychodów, wzbogacenie oferty produktów, tzw. spłaszczenie cykliczności biznesu, wydłużenie łańcucha produktowego, możliwość wysokich marż na perspektywicznym rynku produktu o wszechstronnym zastosowaniu, no i wykorzystanie efektu synergii nowego zakładu z instalacjami już w Policach pracującymi.
Według prezesa Wardackiego, po uruchomieniu instalacji, Polska, należąca do największych konsumentów polipropylenu w naszej części Europy, znacząco pogłębi swoją surowcową niezależność.
Nie tylko Police
Dla Azotów niemałe znaczenie ma również projekt w Tarnowie. Niedawno przyznany przez EBOiR kredyt (0,5 mld zł) posłuży finansowaniu zadań inwestycyjnych, których efektem mają być redukcja emisji CO2 i produkty o wyższych marżach.Czym zaowocują tarnowskie zamierzenia? W planach są m.in. Chemiczne Centrum Technologii i Rozwoju, wytwórnia tworzyw modyfikowanych czy modernizacja sieci wody grzewczej.
Do kluczowych inwestycji w Grupie należy budowa nowego bloku w Puławach o mocy 100 MWe (będzie on opalany węglem). Budżet nowego przedsięwzięcia powinien sięgnąć ok. 890 mln zł. Najnowszy harmonogram zakłada, że regularna eksploatacja rozpocznie się do końca 2021 r. Nowy blok powstanie na terenie zakładowej elektrociepłowni i będzie z nią ściśle zintegrowany. Inwestycja ta zapewni dostawy energii i pary, w dodatku w nowym bloku zastosowana będzie najlepsza dostępna dziś technologia (BAT), co dobrze wpłynie na poziom emisji nowej jednostki.