Przez najbliższe siedem lat Polska ma stworzyć system 90-dniowych zapasów paliw. Uzgodnienie terminu doprowadzenia do takich zapasów było jednym z ostatnich punktów negocjacji z Unią Europejską w rozdziale poświęconym energii. Ostateczny termin osiągnięcia gotowości ustalono na koniec 2008 r.
Marcelina Gołębiewska
Przy naszym obecnym zużyciu paliw, ich 90-dniowy zapas wynosiłby ok. 3 mln ton. Na razie, jak oblicza Ministerstwo Gospodarki, rezerwy strategiczne (czyli państwowe o przeznaczeniu gospodarczym i obowiązkowe) wystarczyłyby nam zaledwie na ok. 35 dni. Tymczasem przez ostatnie niespełna trzy lata zastanawialiśmy się, jaki model tworzenia zapasów paliw przyjmiemy. Dopiero w połowie tego roku - pod naciskiem terminarza negocjacji z UE - zapadła decyzja o znowelizowaniu ustawy z 1996 r. o rezerwach państwowych oraz zapasach obowiązkowych paliw. Główna zmiana, jaką zawiera opracowana przez Ministerstwo Gospodarki nowelizacja, polega na zobowiązaniu do tworzenia zapasów wszystkich producentów i importerów.