Możemy z całej Polski stworzyć, w sensie podatkowym, specjalną strefę ekonomiczną - przekonuje Henryk Siodmok, prezes zarządu Grupy Atlas, w rozmowie z Jackiem Ziarno.
- Problem, owszem, widać. Z jednej strony ryzyko polityczne, antyliberalne przekształcenia rynku są takimi samymi zmiennymi, jak ruchy cen. I podobne ryzyka trzeba w prowadzenie biznesu bez histerii wkalkulować. Z drugiej strony: liberalizm gospodarczy nie powinien wykluczać dogmatycznie i zupełnie roli państwa, lecz skupić się na jakości tej roli. Państwo może być istotnym stymulatorem rozwoju gospodarczego.
Proszę zauważyć, że gospodarczy liberalizm łączy się zazwyczaj z konserwatyzmem - obyczajowym i cywilizacyjnym. Z oszczędnością, gospodarnością, z pracą jako dobrem, szanowaniem pieniędzy i z ostrożnością w wydawaniu ich na wyrost, z poszanowaniem edukacji... Słowem: z kultywowaniem tradycyjnych wartości. Prostych i podstawowych - jak dekalog. Przecież przykazania od 4. do 10. to zasady regulujące życie ludzi. Także biznesowe.