Duże koncerny stalowe coraz mocniej wkraczają w obszary dotąd zajmowane przez dystrybutorów. Do wojny o odbudowujący się po kryzysie rynek jednak nie dojdzie. Mniejsze firmy widzą swoją przyszłość w specjalizacji.
Sygnał, że branża hutnicza wychodzi z kryzysu, popłynął już w minionym roku.
Poprawiły się wyniki finansowe, rosły obroty firm. Ceny stali (porównując początek i koniec 2010 r.) wzrosły średnio o 28 procent. W listopadzie 2010 r. jej sprzedaż w Polsce była o 18 procent wyższa niż 12 miesięcy wcześniej, i to mimo tego, że średnio w Europie spadła o 10 proc. Jednak w tym roku zużycie stali w Unii Europejskiej (w 27 krajach) wzrośnie o 6 proc., a w perspektywie najbliższych 5 lat może dojść do 180 milionów ton.