Rozmowa z dr. inż. Eckhardem Ulrichem Conradem,
dyrektorem zarządzającym w Eickhoff Maschinenfabrik Gmbh*
- Naszą ofertą zainteresowali się przede wszystkim górnicy. W tym roku zaprezentowaliśmy kombajny ścianowe, maszyny o wyjątkowo dużej wydajności. Już po pierwszym dniu imprezy dało się zauważyć spore zainteresowanie tymi produktami. To dobrze, bo wszyscy wiemy, że o opłacalności produkcji decyduje tylko jej rentowność. Jednak z uwagi na problemy gospodarcze i kłopoty polskiego górnictwa, nie liczymy tutaj na sprzedaż. Jak to na każdych targach, również i w Katowicach, naszym podstawowym założeniem było przypomnienie obecnym i tym przyszłym klientom, że firma Eickhoff funkcjonuje na rynku i ma się całkiem dobrze.
- Czy to jedyny powód, dla którego Eickhoff znalazł się na tegorocznej wystawie?
- Targi Katowice to udana impreza. Przeprowadziliśmy wiele rozmów, odbyło się wiele spotkań i wszyscy mamy nadzieję, że dzięki temu przyjdzie czas zbierania owoców. Owo zbieranie owoców to nie tylko zyski ze sprzedaży. Przecież najistotniejszym elementem takich spotkań są dyskusje z dotychczasowymi klientami, nie tylko o przyszłej, ale i dotychczasowej współpracy. To bardzo ważne, ponieważ większa część innowacji i udoskonaleń powstaje w oparciu o opinie użytkowników. Jednak Targi Katowice to nie tylko polska wystawa. Coraz częściej szukamy klientów za wschodnią granicą Polski. Imprezę traktujemy więc jak bramę na tamtejszy rynek.