O szansach na odwrócenie recesji gospodarczej w drugiej połowie 2013 roku mówi Mikołaj Dowgielewicz, wicegubernator Banku Rozwoju Rady Europy, w rozmowie z Piotrem Stefaniakiem.
- Za pośrednictwem banków krajowych zaciąga je na bardzo różne inwestycje.
W tym np. na realizację programu Odra, czyli budowę infrastruktury zabezpieczającej przed powodzią; rozmawiamy z rządem na temat analogicznego programu "Wisła". BGK pożyczył z CEB 360 mln euro na krajowy fundusz budownictwa. O kredyty aplikują samorządy, realizujące projekty poprawy warunków życia w miastach i na wsi czy projekty dotyczące tworzenia miejsc pracy. Ale np. za pośrednictwem banków spółdzielczych korzystają z nich także małe i średnie przedsiębiorstwa. W sumie CEB udzielił Polsce prawie 3 mld euro kredytów na 46 projektów.
- Za co odpowiada pan w CEB?
- Zajmuję się stosunkami w grupą krajów Europy Środkowo-Wschodniej, Turcją, Cyprem, Mołdawią i Gruzją.
Rozwijam też współpracę banku z Unią Europejską. Jest wiele synergii w tym, co bank chce robić na Bałkanach i w krajach Partnerstwa Wschodniego, czy wspierając prawa człowieka. W nowej perspektywie finansowej projekty inwestycyjne współfinansowane ze źródeł unijnych będą w większym stopniu finansowane też ze źródeł zewnętrznych, w tym z trzech wymienionych banków europejskich. Zakłada się łączenie środków, np. Europejskiego Funduszu Społecznego, Europejskiego Funduszu Rozwoju z bankowymi pożyczkami, pomocą techniczną dla wzmocnienia projektów.