Coraz bardziej w walce o klienta liczy się wartość dodana. Wyrównał się bowiem poziom oferty produktowej, a pole rywalizacji otwiera się w obszarze usług okołosprzedażowych i certyfikacji procesów, np. produkcji czy dostaw.
Jak wyjaśnia dyrektor Brewiński, termin just-in-time obejmuje nie tylko tradycyjne gałęzie przemysłu, jak automotive, ale coraz częściej jest stosowany w elektronice oraz usługowej obróbce metali.