Mimo iż politycy i działacze partyjni wciąż podkreślają swoje zasługi w procesach restrukturyzacyjnych przemysłu, to po dziś dzień polskie hutnictwo nie jest w stanie sprostaŹ wymaganiom konkurencyjnych rynków nie tylko za granicą, ale także w Polsce. Już od trzech lat krajowe zużycie wyrobów hutniczych rośnie, jednak produkcja i eksport, z minimalnymi wahaniami utrzymują się na stałym poziomie.
Zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się wśród dystrybutorów wyrobów stalowych. W rynkowym pojedynku dążą do jak najlepszej obsługi klientów oraz do oferowania oczekiwanych przez nich usług. Obecnie dystrybutorzy oferują bardzo często szeroki asortyment produktów hutniczych ze stali zwykłej jakości oraz wyrobów wysokoprzetworzonych. Ponadto coraz częściej specjalizują się w kompleksowych dostawach dla zakładów, które z konieczności zapewnienia ciągłości produkcji, zaopatrują się w produkty w wielu polskich hutach. Łatwiej jest przecież zorganizowaŹ dostawy firmie zakorzenionej w branży hutniczej, niż przedsiębiorstwu z niewielką znajomością rynku stalowego. Największym klientom oferuje się oczywiście korzystne upusty cenowe, dogodne sposoby rozliczeń, załadunek i transport. Jednak kluczem do sukcesu są rozwinięte usługi dodatkowe. W Dąbrowie Górniczej spółka Stalprofil SA, już trzy lata temu uruchomiła linie do prostowania i cięcia blach i walcówki na żądany przez klienta wymiar. Coraz częściej firmy decydują się na usługi związane z otworowaniem, śrutowaniem, piaskowaniem i malowaniem kształtowników. Dystrybutorzy budują lokalne centra dystrybucji, aby znaleźŹ się możliwie najbliżej klienta, wprowadzają w swoje struktury handlowe funkcje przedstawiciela handlowego, by w sposób bezpośredni informowaŹ rynek o działalności danej firmy oraz zdobywaŹ informacje na temat potrzeb rynku. Podnoszą jakośŹ obsługi klienta, uzyskują certyfikaty norm jakości i starając się poszerzyŹ zakres działalności decydują się na usługi związane z montowaniem gotowych zbrojeń, czy nawet hal magazynowych. Może się wydawaŹ, że elastycznośŹ dystrybutorów nie ma granic, a wiedzą o tym najlepiej ich klienci, zarówno ci z Polski, jak i zagranicy. Udział eksportu w ogólnej sprzedaży wyrobów stalowych, w roku 2000 wyniósł prawie 30%.