Z jednej strony wymagania właściciela, z drugiej narastające ciśnienie rynku i konieczność przygotowania się do wolnej konkurencji. Mazowiecka Spółka Gazownictwa to przykład firmy umocowanej w państwowej strukturze kapitałowej, a jednak – w przeciwieństwie do wielu innych – aktywnej, ukierunkowanej na rozwój, szukającej perspektywicznych wyzwań.
Należąca do PGNiG Mazowiecka Spółka Gazownictwa (MSG) – jedna z sześciu regionalnych spółek dystrybucyjnych wydzielonych dwa lata temu ze struktur gazowego monopolisty – nie ma tak aktywnych i do tego wspartych zagranicznym kapitałem lokalnych konkurentów jak na przykład spółka wielkopolska. Zagrożenie ze strony niezależnych od Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa importerów gazu ze Wschodu jest realne, ale w przyszłości. Mazowiecka spółka jest też jedną z dwóch spółek dystrybucyjnych PGNiG (obok Karpackiej Spółki Gazownictwa) wykazujących zysk, chociaż to akurat nie wpływa na jej sytuację: od dwóch lat zyski swoich dystrybutorów przejmuje centrala. W ubiegłym roku MSG wypracowała ponad 50 mln zł czystego zysku; na ten rok prognozuje zysk netto na poziomie 28 mln zł.