W grupie czołowych firm sektora "niezależnej dystrybucji stali" w Polsce, pomimo zaabsorbowania problemami dnia codziennego - spadkiem ilości inwestycji i wraz z nimi popytu oraz narastaniem trudności płatniczych u klientów, powszechne jest przekonanie o bliskich przemianach: nieuniknionej konsolidacji i konieczności dostarczania klientom, poza towarem, usług. W opinii dystrybutorów, ich miejscem jest "produkcja" - dodawanie do towaru nowej wartości. W dystrybucji stali nadchodzi czas przemian. Nawet, jeżeli rynek dojrzał do nich nie w pełni. Bo znaczenie dystrybutorów, jako ogniwa stalowego rynku w Polsce, jest nie do podważenia. Jednak to, w czyich rynek stali znajdzie się rękach, budzi emocje.
Na rynku stali coraz powszechniejsza jest także świadomość zainteresowania zachodnich koncernów nie tyle firmami dystrybucyjnymi, ile sieciami firm.