Firmy ze Wschodu łakomie spoglądają na rynek unijny, zaostrza się konkurencja. Polscy dystrybutorzy stali muszą rozszerzać zakres usług. Konsekwentna polityka inwestowania we własną sieć dystrybucji to trwały rynkowy atut.
Nie boją się Wschodu
Rośnie też ekspansja wschodnich koncernów, które są zainteresowane wejściem na europejskie rynki. W ostatnim czasie Rosja i Ukraina otrzymały wyższe kontyngenty na import do Unii Europejskiej. Unia zgodziła się na przesunięcie z ubiegłego roku na 2006 rok niewykorzystanego kontyngentu na import stali do Europy. Transfer w ramach kontyngentów, np. wyrobów płaskich i długich, został zwiększony maksymalnie o 25 tys. ton. Z kolei w 2006 roku limit dla Rosji na import blachy gorącowalcowanej w kręgach do krajów Unii został zwiększony z 930 975 ton do 995 554 ton. Umowa handlowa pomiędzy Ukrainą a UE dała możliwość zwiększenia kontyngentu o 10 proc. Tegoroczny limit na blachy gorącowalcowane w kręgach został zwiększony z 153 750 ton do 168 750 ton. Zwiększono również kontyngent na import wyrobów długich do krajów UE.