Od kilkunastu miesięcy trwa hossa w hutnictwie i jak przewidują eksperci szybko się nie skończy. Światowa produkcja stali surowej przekroczyła w 2004 roku miliard ton. Dynamicznie rośnie też konsumpcja wyrobów hutniczych, wynikająca z rozwoju gospodarki światowej. Motorem napędowym tego rozwoju są kraje Azji – głównie Chiny i Indie.
– Niewątpliwie w czołówce znajdzie się Arcelor, bardzo dobry, ukierunkowany na długofalowy rozwój koncern – uważa Siergiej Taruta, przewodniczący Rady Dyrektorów Związku Przemysłowego Donbasu. – Rośnie też pozycja koreańskiej firmy POSCO. Nie można też nie dostrzegać tego, co się dzieje w Chinach. Myślę tu o postępującej integracji wewnętrznej firm stalowych działających na tamtejszym rynku. No i zostają rosyjskie koncerny stalowe, które dzięki olbrzymim zyskom umacniają swoją pozycję.