Główny inspektor pracy, przedstawiając Radzie Ochrony Pracy wyniki kontroli instalacji i obiektów stanowiących zagrożenie stwierdził, że ich stan bezpieczeństwa budzi wiele zastrzeżeń. Blisko sto czterdzieści polskich zakładów pracy, głównie z branży chemicznej i spożywczej, może spowodować katastrofy przemysłowe. Najwięcej niebezpieczeństw występuje w trakcie remontów aparatury, jej uruchamiania, zatrzymywania czy zmiany produkcji. Budzi też niepokój fakt, że w ostatnim roku zanotowano wiele potencjalnie niebezpiecznych zdarzeń, które na szczęście, zdołano opanować siłami przedsiębiorstw. A co by było, gdyby katastrof nie udało się uniknąć?
Jednak największe odszkodowanie jakie wypłacono do tej pory w Polsce wiązało się z wypadkiem w Elektrowni Turów. Właśnie tam, w Wigilię Bożego Narodzenia 1999 roku, w wyniku zaniedbania załogi poważnemu uszkodzeniu uległ generator elektrowni. Przemyślana polisa, zawarta w koasekuracji AIG, PZU i Hestii, pozwoliła na wypłacenie kwoty w 100% gwarantującej zabezpieczenie poniesionych strat. A suma to niemała - prawie 100 mln dolarów.