Przemysł odlewniczy rozwija się w całej Europie. Szczególnie na początku tego roku zaobserwowano wzrost produkcji i sprzedaży produktów. Wynika to zapewne ze wzrostu zapotrzebowania na odlewy, szczególnie aluminiowe i żeliwne. Środowiska naukowe odnosząc się entuzjastycznie do sukcesów ostatnich miesięcy, prorokują zmiany tendencji rynkowych. Jednak u producentów o dziwo nie widać optymizmu, a wizja przyszłości polskiego odlewnictwa zdecydowanie odbiega od tej reprezentowanej przez naukowców.
Niepokojąe jest, że powyższa opinia, reprezentowana jest przez przedstawicieli przedsiębiorstw liczących się na polskim rynku. Dziwi też fakt, że akurat te spółki obawiają się o swoją przyszłość. Przecież eksport to trzecia część ogólnej produkcji odlewów w Polsce, unijna produkcja wyrobów staliwnych najprawdopodobniej w najbliższym czasie ulegnie drastycznemu ograniczeniu. Polska, jako szósty producent staliw w Europie, będzie wówczas jednym z bardziej liczących się dostawców wyrobów. Na rynku lokalnym powołuje się grupy przedsiębiorstw odlewniczych. W kraju już istnieją dwie liczące się grupy, Grupa Odlewnie Polskie i Grupa Centrozap. Mniejsze przedsiębiorstwa podążają za gigantami i też dążą do konsolidacji. To dobry sposób na walkę konkurencyjną z zachodnim producentem. Nie można zapominać o rozwoju branży motoryzacyjnej. Dzięki temu przemysł metali nieżelaznych, a przede wszystkim stopów lekkich ma swoją szansę.