Żmudna i najeżona trudnościami droga wiedzie do środków unijnych. Tak uważają przedstawiciele przedsiębiorców Administracja ma inne zdanie. Jak zwykle praktyka i teoria mają ze sobą mało wspólnego.
I gdy wydawało się, że rekord nieprędko zostanie pobity, w drugim naborze w lipcu sytuacja się powtórzyła. Tym razem o dotacje ubiegała się rekordowa liczba firm - ponad 1300. Starały się o 900 mln zł, czyli o ponad sześć razy więcej niż było do podziału. Do rozdziału w trzeciej transzy jest "tylko" 140 mln zł. Zainteresowanie ze strony firm znów jest ogromne. Czy rzeczywiście unijne euro jest na wyciągnięcie ręki?