Zaskakuje wypowiedź prof. Jana Popczyka, naukowca, który posiada także bogate doświadczenie praktyka z okresu kierowania Polskimi Sieciami Energetycznymi. Z jednej strony trzeba podzielić syntetyczny opis "sojuszu klasy politycznej z establishmentem kompleksu paliwowo-energetycznego" rzeczywiście blokującego rozwój procesów konkurencyjnych w sektorze. Jednak - z drugiej - przypisywanie niechęci Urzędowi Regulacji Energetyki do wspierania rozwiązań rynkowych jest nieporozumieniem. Przypomnę tylko, iż prezes Urzędu Regulacji Energetyki działa na podstawie prawa i tylko w granicach prawa. Choć prawo to nieustannie zmienia się, przynosząc kolejne nowelizacje ustawy - Prawo energetyczne i aktów wykonawczych, to nie zmienił się ustawowy obowiązek Regulatora, polegający na promowaniu konkurencji.