Lubię stare fotografie. Są jak kadry z filmów braci Lumieré – trochę wyblakłe, trochę nieostre, ale zawsze naznaczone duchem czasu. Kiedy, wiele lat temu, słuchałem wykładu prof. Kotarbińskiego miałem wrażenie, że oglądam kogoś takiego – z tamtych fotografii, z tamtej epoki. Krój garnituru, fryzura, wąsy, zegarek z dewizką – wszystko w starym, dobrym stylu. Ale myśli byłe świeże. Mówił o rzeczach nowych, odkrywczych, wręcz pionierskich. Miał sławę wybitnego filozofa i praksykologa – twórcy słynnego traktatu o dobrej robocie. Był też autorem wielu aforyzmów, w tym bardzo prostej i bardzo pragmatycznej sentencji: "Chcesz być szczęśliwy? Bądź!"