Otóż "ponowoczesność" to czas, w którym najwyżej rozwinięte społeczeństwa odeszły od wszystkich tych elementów nowoczesności (stąd zresztą nazwa - "ponowoczesność"), a oparły swą organizację społeczną przede wszystkim na innowacyjności, na dominacji wysoko wyspecjalizowanych usług, na dyspozycyjności intelektualnej, a nie na ciężkiej pracy. Społeczeństwa ponowoczesne więcej zarabiają na usługach z dziedziny informatyki, czy na produkcji filmowej niż na wydobywaniu węgla (którego zresztą wydobywa się już naprawdę niewiele), czy na budowaniu statków. Stwierdzenie, że powodzenie gospodarcze zależy dziś właśnie od czynników typowych dla "ponowoczesności", a ci, którzy trzymają się jeszcze starych wzorów kojarzonych z epoką przemysłowej nowoczesności, skazani są na tracenie dystansu do świata, nie jest już dziś żadną rewelacją. Podobnie zresztą jak rewelacją nie jest już stwierdzenie, iż jednym z bardzo ważnych czynników owej "ponowoczesności"jest rozwój informatyki. Natomiast sprawą do przedyskutowania, i to właśnie u nas, bo u nas postęp dokonuje się niezwykle selektywnie i brak nam szerszej i mądrej debaty o przyszłości, jest to jak społeczeństwo może się samo przystosowywać do "ponowoczesności".
Otóż "ponowoczesność" to czas, w którym najwyżej rozwinięte społeczeństwa odeszły od wszystkich tych elementów nowoczesności (stąd zresztą nazwa - "ponowoczesność"), a oparły swą organizację społeczną przede wszystkim na innowacyjności, na dominacji wysoko wyspecjalizowanych usług, na dyspozycyjności intelektualnej, a nie na ciężkiej pracy. Społeczeństwa ponowoczesne więcej zarabiają na usługach z dziedziny informatyki, czy na produkcji filmowej niż na wydobywaniu węgla (którego zresztą wydobywa się już naprawdę niewiele), czy na budowaniu statków. Stwierdzenie, że powodzenie gospodarcze zależy dziś właśnie od czynników typowych dla "ponowoczesności", a ci, którzy trzymają się jeszcze starych wzorów kojarzonych z epoką przemysłowej nowoczesności, skazani są na tracenie dystansu do świata, nie jest już dziś żadną rewelacją. Podobnie zresztą jak rewelacją nie jest już stwierdzenie, iż jednym z bardzo ważnych czynników owej "ponowoczesności"jest rozwój informatyki. Natomiast sprawą do przedyskutowania, i to właśnie u nas, bo u nas postęp dokonuje się niezwykle selektywnie i brak nam szerszej i mądrej debaty o przyszłości, jest to jak społeczeństwo może się samo przystosowywać do "ponowoczesności".
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W drodze do "ponowoczesności"
