Gdy sto lat temu, po 123 latach niewoli i walki, Polska wróciła na mapy świata, odzyskaliśmy to, co stanowi dla nas wartość po dziś dzień: godność, wolność i niepodległość. W takiej szczególnej, rocznicowej chwili szczególnie można sobie pozwolić na wielkie słowa - pisze dla Nowego Przemysłu Henryk Siodmok.
Upór i determinacja w krwawej walce o wspomniane wartości pokazały, że wspólne starania o dobrą Polskę są dla Polaków czymś nadrzędnym. Każde powstanie - wygrane czy przegrane militarnie - było rodzajem duchowego zwycięstwa, które zrodziło najszlachetniejsze postawy w Powstaniu Warszawskim, zrywach okresu PRL, a w końcu - w ruchu "Solidarność" i słowie "solidarność", które tkwiły we wskazaniu bł. księdza Popiełuszki - "zło dobrem zwyciężaj!".
Okres międzywojnia jest nauką zasadniczą: przypomina ona, że odzyskana niepodległość prawie jednocześnie rodzi zadanie jej obrony w wielu wymiarach - m.in. militarnym, gospodarczym, lokalnym czy osobistym.