Unia Europejska odpowiada bezpośrednio za dziesiątą część globalnej emisji CO2. Wśród największych emitentów nie widać zwolenników polityki klimatycznej w wydaniu brukselskim.
Holenderska Agencja Ochrony Środowiska ogłosiła raport, z którego wynika, że w 2010 roku globalna emisja CO2 wyniosła 33 mld ton i była o 5,8 proc. wyższa niż w 2009 roku. Wzrostu emisji nie zdołały powstrzymać także kraje UE 27, gdzie zwiększyła się ona o niespełna 3 proc. Bez zatrzymania tego trendu globalna redukcja emisji staje się coraz bardziej wątpliwa. Autorzy raportu policzyli, że suma emisji USA i krajów rozwiniętych, które ratyfikowały Protokół z Kioto, była w 2010 roku mniejsza o około 7,5 proc. niż w roku 1990 i że w sumie ta grupa krajów jest ciągle na drodze do 5,2-proc. redukcji emisji określonej jako cel Kioto. Zarazem jednak podkreślili, że znaczenie tego trendu maleje, bo emisje wymienionej grupy krajów spadły już poniżej 50 proc. emisji globalnej.