Z założonej w piwnicy akademika przez dwóch studentów firmy w ciągu 8 lat powstało przedsiębiorstwo o przychodach prawie 400 mln zł, lider na rynku pracy czasowej w Polsce. Kierowany przez Tomasza Szpikowskiego i Tomasza Misiaka Work Service zatrudnia średnio kilkanaście tysięcy osób, zakłada kolejne spółki za granicą i wchodzi na giełdę.
- Najcenniejszą nauką ze studiów była "sztuka kombinowania" - zarządzania czasem, ustalania priorytetów - jak w jednej sesji zdać 10 egzaminów, jak się ułożyć z prowadzącymi zajęcia, żeby to wszystko pasowało i jeszcze w tym czasie prowadzić firmę - opowiada Szpikowski.