Kryzys w budownictwie oznacza spore kłopoty dla firm obsługujących sektor. Już się mówi o spadku popytu na materiały i usługi w związku z zapaścią sektora mieszkaniowego, branża z nadzieją patrzy na przedsięwzięcia infrastrukturalne.
Z jednej więc strony przedsiębiorstwa zaopatrujące budownictwo muszą się liczyć z korektą zakładanych zysków związaną ze znacznym zmniejszeniem liczby inwestycji (w przypadku przedsięwzięć mieszkaniowych mówi się nawet o 30-40-proc. spadku w 2009 r.).