Drożejąca ropa naftowa i walka z ociepleniem klimatu mogą pomóc samochodom z "zielonym" napędem wjechać na nasze drogi. Polska jednak nie będzie należeć do liderów tego trendu.
- Przyjęliśmy scenariusz, w którym cena ropy naftowej w długim okresie wróci do poziomu sprzed kryzysu, czyli ok. 150 dolarów za baryłkę, a rządy, w obawie przed ociepleniem klimatu, będą konsekwentnie dążyły do obniżania emisji dwutlenku węgla, wspierając finansowo rozwój alternatywnych źródeł energii - wyjaśnia Jarosław Dmowski, młodszy partner w warszawskim biurze BCG. To tylko jeden z kilku wariantów, które zostały przeanalizowane. Wydaje się jednak dość prawdopodobny, bo cena ropy wraz z rosnącym popytem pnie się do góry, a politycy są coraz bardziej świadomi, że bez bardziej ekologicznego transportu trudno będzie zrealizować cele redukcji CO2.