Chwalimy sobie integrację pionową. Zawsze któraś z dywizji zarabia pieniądze. Jak nie produkcja, to część dystrybucyjna albo złomowa - mówi Przemysław Sztuczkowski, prezes zarządu Złomreksu.
- No tak, minister Skarbu Państwa odrzucił naszą ofertę bez uzasadnienia, widocznie zaoferowana przez nas cena musiała być najniższa. Trochę to dziwne, bo ja jako właściciel starałbym się o możliwie jak największą konkurencję między podmiotami ubiegającymi się o Hutę Łabędy. Mając tak znikomą liczbę ofert, nie odrzucałbym żadnej z nich na tym etapie. Tym bardziej że koncern Arcelor-Mittal może nie otrzymać zgody od Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, bowiem ma już zakłady o zbliżonym profilu produkcyjnym w Polsce, w byłej Hucie Katowice, w Czechach i Rumunii. One podobnie jak Huta Łabędy produkują między innymi obudowy górnicze. I gdyby UOKiK nie zgodził się na sfinalizowanie transakcji przez koncern Mittala, to wówczas zostałaby tylko oferta KEM-u.