Realizacja inwestycji publicznych nie jest celem samym w sobie. Nowa infrastruktura przyciągać ma inwestorów i ułatwiać im prowadzenie biznesu. Inwestycje mogą stać się też szansą na rozwój dla rodzimych firm budowlanych, pod warunkiem jednak, że zamawiający i tzw. otoczenie biznesu im to ułatwią.
- Przy ograniczeniu inwestycji przez sektor prywatny oraz samorządy motorem inwestycji infrastrukturalnych stały się zamówienia państwowe.
- Obok przedsięwzięć drogowych i kolejowych coraz ważniejsze stają się też inwestycje hydrotechniczne. Dostrzegają to zresztą także sami wykonawcy, rozbudowując swoje zaplecze o specjalistyczny sprzęt.
- Dające 10 proc. PKB budownictwo jest z kolei kołem zamachowym gospodarki. Przedstawiciele firm z tego sektora liczą więc, że zamawiający pozwolą rodzimym przedsiębiorstwom urosnąć na krajowych kontraktach.
Ostatnie kilka miesięcy mocno zmieniły rynek inwestycji w Polsce. W nowej, pandemicznej rzeczywistości podmioty prywatne poważnie ograniczyły skalę realizowanych przedsięwzięć. Samorządy co prawda deklarują, że zamierzają utrzymać program inwestycji, ale przedstawiciele firm budowlanych sygnalizują, że i w tym przypadku doszło do wyraźnego „zamrożenia”.
- Gwarantem tego, co się dzieje, jeśli idzie o rynek infrastrukturalny, jest państwo polskie oraz inwestycje centralne. Te duże inwestycje napędzają polską gospodarkę. To są duże i pewne środki – przekonuje Grzegorz Puda, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.
- Głównym motorem stał się obecnie sektor publiczny – zgadza się Artur Popko, wiceprezes zarządu i dyrektor operacyjny Budimeksu, który wespół z Pudą wziął udział w sesji dyskusyjnej pt. „Inwestycje publiczne”, odbywającej się w ramach 12. edycji Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Przedstawiciele rządu oraz państwowych podmiotów odpowiadających za infrastrukturę kolejową oraz drogową zapewniają, że w najbliższych latach ambitny program inwestycyjny zostanie utrzymany.
Ruch na torach
Ireneusz Merchel, prezes PKP PLK, zwraca uwagę na fakt, że realizacja samego komponentu kolejowego Centralnego Portu Komunikacyjnego obejmować ma budowę blisko 1800 km nowych linii i modernizację ponad 5 tys. km linii już istniejących. Do tego dojdą jeszcze inwestycje w ramach rządowego programu Kolej Plus, inwestycje w linie prowadzące do miast wojewódzkich, do portów nad Bałtykiem, a także mające poprawić przepustowość ruchu kolejowego w obrębie największych ośrodków miejskich w Polsce.- Pięć czy dziesięć lat temu na inwestycje kolejowe wydawano kwoty rzędu 1-5 mld zł, teraz jest 10-15 mld zł – podkreśla Merchel.
W przypadku inwestycji na sieci dróg krajowych w tym roku GDDKiA do tej pory podpisała umowy na realizację ponad 350 km (na kwotę ponad 15 mld zł), a jak zapowiada Tomasz Żuchowski, p.o. Generalnego Inspektora Dróg Krajowych i Autostrad, tegoroczne plany przetargowe tej instytucji zakładają umowy na 570 km dróg.