Dostęp do nowych złóż, a także sprostanie rosnącym kosztom, związanym m.in. z emisjami CO2 - to kluczowe wyzwania dla przemysłu wapienniczego w Polsce. Branża dobrze radzi sobie w pandemii, choć nie ominęły jej zawirowania popytu.
- - W 2021 r. spodziewamy się stabilnego zapotrzebowania ze wszystkich segmentów rynku - zbliżonego do wyników za 2020 r. Dlatego krótkoterminowa perspektywa branży jest stabilna - ocenił Piotr Maciak, prezes grupy Nordkalk w Polsce.
- Większa niepewność dotyczy planów długoterminowych, co jest związane z wielkością złóż, na które sektor wapienniczy posiada obecnie koncesje na wydobycie.
- Przemysł wapienniczy mimo kosztów związanych z unijną polityką klimatyczną chce ją realizować, a nawet wyprzedzać jej cele.