Zarząd Strabag złożył jasną deklarację o zaniechaniu wypłaty dywidendy, aby uniemożliwić przepływ zysków do rosyjskiego akcjonariusza. Oznacza to, że nie otrzyma on ani jednego euro z tytułu posiadania mniejszościowego pakietu akcji w spółce. Zarząd Strabagu podjął również decyzję o zakończeniu aktywności biznesowej Grupy na terenie Rosji. Główny austriacki akcjonariusz spółki podjął próbę odkupienia rosyjskich udziałów – piszą w liście otwartym członkowie zarządu Strabagu Wojciech Trojanowski oraz Waldemar Wójcik.
- Zdaniem autorów listu, w tekście zabrakło pełnego kontekstu prawnego dotyczącego wpływu tej sytuacji na relacje biznesowe i opisu zagrożeń, jakie może wywołać publikacja.
- Dobrą - ich zdaniem - ilustracją tego problemu jest kwestia budowy Baltic Pipe.
- Zwracają uwagę, że Strabag oraz jego główny austriacki akcjonariusz zrobiły wszystko, co jest prawnie możliwe, w celu ograniczenia wpływu rosyjskiego akcjonariatu.