Wrocławskie MPK zawarło wartą 20 mln zł umowę na remont torowiska wzdłuż ul. Olszewskiego wraz z pętlą Biskupin. To największa inwestycja miejskiego przewoźnika w 2020 roku. W weekend rozpoczęły się prace, które potrwają do końca października.
Wyremontowane zostaną około trzy kilometry trasy tramwajowej od zajezdni Dąbie do pętli na Biskupinie - poinformował w niedzielę PAP rzecznik MPK Tomasz Sikora. Przebudowę torowiska i trakcji prowadzić będzie wrocławska firma - Zakład Sieci i Zasilania. W weekend ruszyły pierwsze prace.
- Cieszę się, że tak duża inwestycja warta 1/4 tegorocznego budżetu na prace torowe we Wrocławiu będzie prowadzona przez lokalną firmę, bo nie tylko efekt modernizacji ale też pieniądze, 20 milionów, zostaną we Wrocławiu - podkreślił prezes MPK Krzysztof Balawejder, cytowany w komunikacie.
Wyjaśnił, że wymienione zostaną nie tylko tory, sieci trakcyjne, ale też przebudowana zostanie pętla na Biskupinie, która będzie miała inny układ torów. Wyremontowany zostanie także tamtejszy punkt socjalno-usługowy.
Na Biskupinie to początek przemian, bo skądinąd wiadomo, że jest plan, by pętla stała się małym biskupińskim ryneczkiem. O tym będą rozmawiali osiedlowi radni z magistratem - dodał.
Prezes MPK zapowiedział też, że budynki MPK będą modernizowane w całym Wrocławiu.
Krzysztof Surówka z Zakładu Sieci i Zasilania podkreślił, że termin remontu jest napięty i liczy się każdy dzień.
- Od razu prosimy o wyrozumiałość mieszkańców. Będziemy pracować nie tylko 7 dni w tygodniu, ale także w nocy. Oczywiście na weekendy i godziny nocne zaplanowaliśmy prace mniej uciążliwe. Wiemy, że mieszkańcom bardziej przeszkadza remont ciągnący się miesiącami, niż szybkie intensywne zmiany. Chcemy, by tramwaje pojechały już w październiku, a oddanie całości nastąpi na początku listopada - powiedział.
Podobnie do przebudowywanych właśnie torowisk na ulicy Żmigrodzkiej i Hallera, torowisko na Biskupinie będzie tzw. zielonym torowiskiem. Między torami położona zostanie geowłóknina, na niej humus (polepszacz glebowy) i posiana zostanie trawa. Jak zapewnia wykonawca, taki sposób budowy sprawi, że torowisko będzie cichsze.