Przyszłość branży chemicznej zależy od rozwoju nowych technologii. Chemia może być motorem gospodarki, konieczna jest jednak poprawa współpracy między przemysłem i nauką oraz wzrost nakładów na badania i rozwój - poinformował w czwartek Bank Pekao SA w raporcie o branży.
- Tempo rozwoju przemysłu chemicznego wynoszące 3-4 proc. rocznie nie plasuje go w czołówce krajowej gospodarki, ale w długim horyzoncie pozwala na systematyczny progres.
- Połączony przemysł rafineryjno-chemiczny na początku poprzedniej dekady inwestował rocznie średnio ok. 5 mld zł rocznie, a w 2021 roku wydatki osiągnęły rekordowy poziom ok. 11 mld zł.
- Polska pozostaje średniej wielkości producentem chemicznym w Unii Europejskiej, z udziałem wyraźnie poniżej tego co prezentuje cały krajowy przemysł.