Ubiegły rok w chińskiej chemii stał pod znakiem uruchamiania nowych instalacji kaprolaktamu. Skomplikowało to sytuację Zakładów Azotowych Puławy będących jednym z liczących się eksporterów na tamtejszy rynek. Na razie wiele wskazuje, że Puławom uda się z tego starcia wyjść z tarczą.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Chiński problem polskiej chemii?
