Jeśli sprawdzą się prognozy i ceny zbóż drastycznie spadną, to spadnie też popyt na nawozy. Odbije się to na wynikach polskiego giganta nawozowego - Grupy Azoty - napisał "Parkiet".
Analityk argumentuje to przewidywanymi rekordowymi zbiorami zbóż. Według niego, na świecie wzrost ten może sięgnąć nawet 10 proc. Efektem tego wzrostu mogą być drastyczne spadki cen zbóż, co może ograniczyć planowaną produkcję rolną i popyt na nawozy. Istnieje więc duża obawa, że rentowność spółek z Tarnowa, Polic czy Puław w segmencie nawozowym znacznie się pogorszy - czytamy w "Parkiecie".