Wyniki finansowe branży chemicznej za trzeci kwartał obecnego roku nie są złe. Można się zastanawiać jakie byłyby, gdyby spółki działały samodzielnie. Zdaniem byłego prezesa Grupy Azoty Jerzego Marciniaka połączenie firm było decydujące dla dalszego rozwoju branży.
- Według mnie to raczej ciąg czterech zdarzeń, niż tylko jedno wydarzenie. Po pierwsze to wprowadzenie tarnowskich azotów na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie. Spółka uzyskała środki na przejęcie (i to drugi zdarzenie) Zakładów Azotowych w Kędzierzynie. W ten sposób zainicjowana została konsolidacja zakładów tzw. wielkiej syntezy chemicznej. Oczywiście nie byłoby to możliwe bez dużego zaangażowania pracowników najmniejszej spółki chemicznej jaka ówcześnie był Tarnów, oraz zielonego światła jakie dało Ministerstwo Skarbu.