W polskich warunkach nie ma firmy o tak skomplikowanej strukturze, zarazem tak rozległych obszarach działalności i tak geograficznie zdecentralizowanej. W przypadku Grupy Azoty powołanie specjalnej rady jest jak najbardziej uzasadnione. A podobne organy w dużych zagranicznych firmach nie są niczym niezwykłym.