Miniony rok był dla największej polskiej firmy chemicznej bardzo dobry. Już wówczas było widać jednak, że część tworzywowa Grupy Azoty może mieć problem. W roku koronawirusa niekorzystna tendencja się nasili. Tworzywa stają się powodem do zmartwień dla szefostwa polskiego potentata.
- Produkcja tworzyw to jeden z trzech najważniejszych segmentów produkcji Azotów. Symptomy schłodzenia koniunktury w tym segmencie widoczne były już w ubiegłym roku.
- Do narastających niekorzystnych trendów dopisał się nagle i niespodziewanie koronawirus podcinając fundamenty popytu.
- Pandemia dobija cały światowy biznes tworzywowy. Nadpodaż produktów na rynku to bezpośredni efekt wstrzymania aktywności głównych jego odbiorców – przede wszystkim sektora automotive.
Ubiegły rok w Grupie Azoty stał pod znakiem nawozów – to one odpowiadały za gros zysków spółki, decydowały także o tym, że zanotowała ona całkiem przyzwoite wyniki finansowe. Tworzywa były ważnym buforem na wypadek dekoniunktury.
A teraz? Jak wygląda sytuacja w Grupie Azoty? Czytaj w dalszej części tekstu – w Strefie Premium.