Plany przedstawione przez premiera Scotta Morrisona na spotkaniu z reprezentantami stanów i terytoriów zakładają zwiększenie odsetka segregowanych śmieci, zmniejszenie ich eksportu do krajów Azji i Pacyfiku oraz stworzenie bazy przemysłowej w Australii dla produktów powstałych na bazie przetworzonych odpadów. Ze względu na w zasadzie konfederacyjną strukturę państwa rząd centralny jest na antypodach skazany na ucieranie kompromisów z władzami regionalnymi.
- Plany Australii związane są z zaostrzeniem się globalnego kryzysu śmieciowego po wstrzymaniu importu odpadów pochodzących z recyklingu przez Chiny.
- Koalicyjny rząd konserwatywny w Australii zasili program zastrzykiem finansowym nawet do 100 mln USD.
- Plany są szansą dla producentów wykorzystujących recyklowane materiały do szukania partnerstw z podmiotami australijskimi, zarówno w sferze badań, jak i produkcji.
Koalicyjny rząd konserwatywny w Australii w rozpoczętej niedawno kadencji stworzył po raz pierwszy w historii stanowisko ministra do spraw redukcji odpadów, podkreślając wagę recyklingu dla Australii. Desygnowany na to stanowisko Trevor Evans chce zaprząc do osiągnięcia celu mechanizmy rynkowe wspomagane przez różne poziomy państwa federalnego. Zachęca stany i terytoria, by określiły cele ponownego wykorzystania śmieci, zwłaszcza plastikowych.
Władze regionalne miałyby zobowiązać się, że w określonym terminie pewien znaczący procent zamówień publicznych będzie kontraktowany na materiały, do produkcji których wykorzystano odpady.
Dzięki takim planom, wzmocnionym zastrzykiem finansowym ze strony rządu centralnego (mówi się o 100 mln USD w najbliższej dekadzie), Australia miałaby pozyskać bazę przemysłową wytwarzającą produkty produkowane ze śmieci, redukując ich deponowanie na wysypiskach śmieci oraz eksport. Jednocześnie wzmocniono by bazę produkcyjną, która przenosi się do Chin i tańszych krajów Azji Południowo-Wschodniej.
Plany Australii związane są z zaostrzeniem się globalnego kryzysu śmieciowego po wstrzymaniu importu odpadów pochodzących z recyklingu przez Chiny oraz coraz większe problemy z deponowaniem w krajach Azji Południowo-Wschodniej.
Ponadto jeden z najludniejszych stanów Australii, Wiktoria ze stolicą w Melbourne, zmaga się z własnymi kłopotami ze śmieciami wywołanymi prawdopodobnym bankructwem firmy dotychczas zbierającej prawie połowę segregowanych odpadów. Do tego dochodzą problemy Canberry w relacjach z sąsiadami z regionu Pacyfiku, którzy są pod presją australijskich statków chcących zdeponować odpady na wyspach Oceanu Spokojnego. Plan rządu australijskiego został ogłoszony na tydzień przed spotkaniem państw zrzeszonych w Forum Pacyfiku, w którym po raz pierwszy weźmie udział Scott Morrison jako premier Australii.
Obecne plany rządu australijskiego są szansą dla producentów wykorzystujących recyklowane materiały do szukania partnerstw z podmiotami australijskimi, zarówno w sferze badań, jak i produkcji. Podmioty potrafiące dostarczyć biodegradowalne zamienniki tradycyjnych plastikowych opakowań mogą liczyć na premie rządu centralnego i rządów stanowych.