Famur otworzył sobie drogę do Chin
Famur dostarczy zestaw urządzeń klasy Mikrus dla Shenhua Logistics Group Corporation Ltd. w Chinach. Innowacyjny, zautomatyzowany system służący do podziemnej eksploatacji niskich pokładów węgla kamiennego zostanie dostarczony z końcem 2019 roku. Wartość umowy wynosi ponad 16,6 mln euro. - Rynek chiński w końcu stanął przed nami otworem - zaznacza w rozmowie z portalem WNP.PL Mirosław Bendzera, prezes Grupy Famur.

- Kompleks Mikrus jest innowacyjnym systemem oferowanym przez Grupę Famur do eksploatacji tzw. cienkich pokładów.
- Składa się z głowicy urabiająco-ładującej, która przemieszcza się wzdłuż ociosu węglowego przy pomocy systemu cięgnowego.
- Głowica współpracuje z przenośnikiem ścianowym i sekcjami obudowy zmechanizowanej, tworząc zautomatyzowany kompleks wydobywczy.
Kontrakt przewiduje dostawę zaawansowanego technologicznie zestawu urządzeń klasy Mikrus do podziemnej eksploatacji niskich pokładów węgla kamiennego.
- Nie ukrywam, że to dla mnie duża satysfakcja, ponieważ projekt Mikrus to dowód na to, że integracja Famuru z Kopeksem została przeprowadzona w sposób właściwy, prawidłowy i skuteczny - wskazuje w rozmowie z WNP.PL Mirosław Bendzera. - Dzięki współpracy zespołów projektowych, technicznych i wykonawczych obu grup udało się w końcu projekt Mikrusa z sukcesem uplasować na rynku chińskim - dodaje Mirosław Bendzera.
Wskazuje przy tym, że Mikrus jest ciekawą propozycją, która może mieć zastosowanie nie tylko na rynku chińskim.
- Zakładam, że będzie szansa wejścia również na inne rynki - podkreśla Mirosław Bendzera.
Rynek chiński jest niezwykle istotny dla Famuru. Państwo Środka to największy producent węgla na świecie. Potrzeby automatyzacji tamtejszej branży wydobywczej są duże, tak jak i potencjał dla dostawców kompleksowych rozwiązań.
Czytaj także: Mirosław Bendzera, prezes Famuru, o roli innowacji oraz automatyzacji i informatyzacji w górnictwie
Kompleks Mikrus jest innowacyjnym systemem oferowanym przez Grupę Famur do eksploatacji tzw. cienkich pokładów. Składa się z głowicy urabiająco-ładującej, która przemieszcza się wzdłuż ociosu węglowego przy pomocy systemu cięgnowego. Głowica współpracuje z przenośnikiem ścianowym i sekcjami obudowy zmechanizowanej, tworząc zautomatyzowany kompleks wydobywczy.
Urządzenie posiada nowoczesny system sterowania, co jest istotne z uwagi na możliwość jego zastosowania w nawet bardzo trudnych warunkach geologicznych. System umożliwia automatyzację pracy kompleksu i tym samym skutecznie podnosi bezpieczeństwo pracy obsługujących go górników.
Zobacz cały wywiad z Mirosławem Bendzerą, prezesem Grupy Famur:
Treść artykułu jest dostępna dla zalogowanych użytkowników posiadających aktywny abonament Strefy Premium. Zaloguj się