Dominika Kulczyk ma trudny orzech do zgryzienia
6 listopada Mansa Investments i BIF IV Europe Holdings ogłoszą, jak podała Polenergia, wezwanie na 100 proc. akcji Polenergii. Poprzednie dwa wezwania, ogłaszane przez PGE i Dominikę Kulczyk, okazały się nieskuteczne. Jak będzie teraz? Kluczowe wydaje się to, jak instytucje finansowe będące akcjonariuszami Polenergii zareagują na wezwanie. Na razie wygląda na to, że fundusze liczą podniesienie ceny.

- Zapowiedziane wezwanie na sprzedaż akcji Polenergii ma być ogłoszone po 47 zł za akcję.
- - Moim zdaniem instytucje finansowe nie oddadzą łatwo akcji Polenergii. Mogą się nie zgodzić na cenę 47 zł - komentuje Marcin Górnik, analityk Erste Group.
- - Zapowiedziane wezwanie na Polenergię będzie 26 wezwaniem w tym roku. Statystyki pokazują, że opłaca się grać na podniesienie ceny wezwania - mówi Krystian Brymora, analityk Domu Maklerskiego BDM.
Treść artykułu jest dostępna dla zalogowanych użytkowników posiadających aktywny abonament Strefy Premium. Zaloguj się