Europa przesiada się do elektrycznych autobusów
Dekarbonizacja wyznacza dekadę szybkich zmian. Przy zwiększonej presji na ograniczenie emisji dwutlenku węgla i zaledwie czterech latach na spełnienie minimalnych wymogów, europejskie władze ds. transportu publicznego przyspieszają wprowadzanie e-busów. Średni udział autobusów bezemisyjnych wzrośnie do 67 proc. nowej sprzedaży do 2030 roku, co przełoży się na aż ośmiokrotny wzrost, który stworzy flotę 65 tys. e-busów – prognozuje ING Bank.

- Około 98 proc. nowo zarejestrowanych autobusów bezemisyjnych w całej Europie w ciągu ostatnich dwóch lat to pojazdy z napędem elektrycznym (BEV). Autobusy elektryczne na ogniwa paliwowe (FCEV) będą odgrywać umiarkowaną rolę.
- W większości krajów Europy Zachodniej minimalny udział zerowej emisji na poziomie 22,5 proc. powinien być osiągnięty do 2025 roku, by następnie do 2030 roku zwiększyć się do 32,5 proc.
- Za dziewięć lat flota autobusów elektrycznych - w tym istniejące trolejbusy, które odgrywają znaczącą rolę w niektórych miastach Europy Środkowo-Wschodniej – osiągnie poziom 65 000 sztuk.
Treść artykułu jest dostępna dla zalogowanych użytkowników posiadających aktywny abonament Strefy Premium. Zaloguj się