Janusz Piechociński: na prowincji Polacy będą palić w kozach
- Trzeba pamiętać o tym, ile osób w tym rządzie odpowiadało za górnictwo i się go uczyło. Utworzono Ministerstwo Energii, potem rozwiązano Ministerstwo Energii. I tak od ściany do ściany. Tam jest totalny chaos - uważa Janusz Piechociński, prezes Izby Przemysłowo-Handlowej Polska-Azja. Były wicepremier i minister gospodarki recenzuje polską politykę energetyczno-surowcową ostatnich lat.

- Janusz Piechociński zwraca uwagę, że na dynamikę wzrostu cen energii mają wpływ nie tylko czynniki zewnętrzne. To także konsekwencja utrzymywania w ostatnich latach nierentownych kopalń.
- Piechociński wskazuje na niekonsekwencje polityki energetycznej. - W górnictwie nie podjęto działań proefektywnościowych. Wyhamowała też skala inwestycji i modernizacji w energetyce - diagnozuje były wicepremier.
- - Kiedy pojawiały lepsze wyniki, konsumowano je w górnictwie na wzrost płac. A obecnie węgla brakuje na rynku - podkreśla Janusz Piechociński.
Treść artykułu jest dostępna dla zalogowanych użytkowników posiadających aktywny abonament Strefy Premium. Zaloguj się