Drony dostarczą prąd w rejonach dotkniętych katastrofami
Liczba zastosowań dronów stale powiększa się o coraz to nowsze. Japońska firma Aisan Industry, poddostawca Toyoty, pracuje obecnie nad modelem służącym do zaopatrywania w energię elektryczną ludzi w regionach dotkniętych klęskami żywiołowymi. W kraju regularnie zmagającym się z trzęsieniami ziemi rozwiązanie to może stanowić realne narzędzie wsparcia potrzebujących mieszkańców.

Prace nad bezzałogowcem ruszyły w 2018 r., gdy Aisan zaczął poszukiwać nowych kierunków rozwoju. Firma ta dostarcza Toyocie elementy silników, jak np. pompy paliwowe. Dzięki temu Aisan mógł wykorzystać swoje doświadczenie do opracowania bezzałogowca napędzanego silnikiem spalinowym. Część wytworzonej energii jest magazynowana w akumulatorach, do których można podłączyć urządzenia elektryczne. Po wylądowaniu dron może przekształcić się w spalinowy agregat prądotwórczy.
Czytaj także: Drugie życie odpadów spożywczych
Wielowirnikowiec Aisanu osiąga prędkość 15 km/h i może utrzymywać się w powietrzu przez ok. 180 minut. Nie prędkość ma tu jednak najważniejsze znaczenie. Kluczowe jest przede wszystkim zastosowanie drona na ziemi, gdzie w grę wchodzi możliwość łatwego przenoszenia go siłą ludzkich mięśni już po dotarciu do punktu docelowego. Stąd nieduże rozmiary, a za tym ograniczone osiągi. Pod uwagę brane jest także wykorzystanie dronów-agregatów w rolnictwie i logistyce.
Na razie głównym wyzwaniem w zastosowaniu są nie tyle problemy techniczne, co ograniczenia prawne. Japońskie prawo zakazuje lotu bezzałogowymi statkami powietrznymi poza zasięgiem wzroku operatora na obszarach zamieszkanych. Zakaz ten zostanie prawdopodobnie zniesiony wraz z planowaną na przyszły rok rewizją przepisów dotyczących wykorzystania dronów.
W Japonii, kraju nawiedzanym przez trzęsienia i osunięcia ziemi, czy tajfuny, często dochodzi do odcięcia od reszty świata miejscowości położonych w górach. Sieci energetyczne i telekomunikacyjne są zaś szczególnie narażone na zniszczenie, w rezultacie czego ofiary klęsk żywiołowych mogą być przez kilka dni pozbawione prądu i łączności. Drony mogą rozwiązać te problemy.
Podczas gdy Aisan pracuje nad latającymi generatorami HAPSMobile, spółka zależna grupy SoftBank prowadzi prace nad zasilanym energią słoneczną bezzałogowcem Sunglider, który ma służyć jako powietrzna stacja przekaźnikowa telefonii komórkowej. Oprócz przywracania łączności w rejonach katastrof HAPSMobile przewiduje również wykorzystanie Sunglidera do usprawnienia łączności na obszarach ze słabą infrastrukturą telekomunikacyjną, takich jak Afryka, czy australijski interior.
Więcej komentarzy na temat Azji na stronie Instytutu Boyma
Treść artykułu jest dostępna dla zalogowanych użytkowników posiadających aktywny abonament Strefy Premium. Zaloguj się