PARTNERZY PORTALU

Bariery mentalne utrudniają transformację energetyki

  • Autor: Ireneusz Chojnacki
  • Dodano: 06-05-2022 06:01

- Przy transformacji największą przeszkodą są bariery mentalne, niechęć do myślenia poza schematem. Wiele zachowań konserwatywnych, ograniczających postęp czy wręcz rewolucję w zakresie sieci dystrybucyjnych wynika z przyzwyczajeń, z chęci funkcjonowania w systemie energetycznym, który znamy od lat - mówi Mariusz Kondraciuk, dyrektor Smart Infrastructure, Siemens Polska.

Mariusz Kondraciuk, dyrektor Smart Infrastructure w Siemens Polska, za największe wyzwanie, jakie stoi przed sektorem dystrybucji energii elektrycznej uważa przebudowę systemu energetycznego i przystosowanie go do przyjmowania energii z rozproszonych odnawialnych źródeł.

Zobacz także: W dystrybucji prądu największe pieniądze idą na przyłączenia

System pod potrzeby rozproszonych OZE

Do tej pory, jak zaznacza Kondraciuk, mieliśmy system klasyczny i scentralizowany - z dużymi elektrowniami i de facto jednokierunkowym przepływem energii - od wytwórcy do odbiorców.

- Dzisiaj mówimy o potrzebie przystosowania sieci głównie dystrybucyjnej do wyzwań związanych z zamieszaniem w przepływach mocy, z zawirowaniami i przepływami energii w inne strony, a więc o przebudowie systemu dystrybucyjnego w taki sposób, aby możliwe było przyjęcie energii z rozproszonych źródeł odnawialnych – wskazuje Mariusz Kondraciuk.

Sektor dystrybucji energii elektrycznej nie tylko w Polsce, ale w całej UE uznawany bywa za wąskie gardło transformacji energetyki. Czy tak jest w istocie? 

- Jeżeli mówimy o wąskich gardłach, wydaje mi się, że przy transformacji największą przeszkodą są pewne mentalne bariery, sposób myślenia, niechęć do myślenia poza schematem. Wiele zachowań konserwatywnych, ograniczających postęp czy wręcz rewolucję w zakresie sieci dystrybucyjnych, według mnie wynika właśnie z przyzwyczajeń, zahamowań i chęci funkcjonowania w systemie energetycznym, który znamy od lat - komentuje Mariusz Kondraciuk.

Prosumenci zmagazynują energię? Są uzasadnione obawy

Wymagania wobec sektora dystrybucji energii elektrycznej rosną m.in. w związku z rozwojem ruchu prosumenckiego. Zmiana rozliczeń prosumentów z tzw. systemu opustowego (net metering) na tzw. system sprzedażowy (net billing) może być impulsem do rozwoju magazynowania energii przynajmniej w sektorze prosumenckim.

Czytaj również: W Polsce mamy już przyłączonych ponad milion mikroinstalacji

- Chciałbym tak myśleć, natomiast mam też trochę obaw, ponieważ zniknie pewien motywator dla operatorów sieci dystrybucyjnej do inwestowania w magazyny, pewien przymus związany z zapewnieniem odpowiednich parametrów technicznych sieci i cały ciężar finansowy zostanie przerzucony na wytwórców - mówi Mariusz Kondraciuk.

Jego zdaniem bez właściwych instrumentów wsparcia może się okazać, że zniesienie możliwości magazynowania wirtualnego energii w sieci spowoduje wręcz wyhamowanie rozwoju magazynów energii w Polsce.

 

 

×

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (9)

Do artykułu: Bariery mentalne utrudniają transformację energetyki

  • Trochę analizy i refleksji 4 2022-05-06 15:17:48
    Od sieci ma niby zależeć jak żyjemy i funkcjonujemy, od jakiś urządzeń elektronicznych, by załatwiać co, gdzie, ile, kiedy, jak tylko się da elektronicznie czy my zwariowaliśmy? na to wygląda, że tak. Dajemy się rozleniwiać, ogłupiać i uzależniać przy jednoczesnym zabieraniu nam czasu, zdrowia, prywatności i wolności by nam zbudować system pełen kontroli, inwigilacji i zniewolenia. Czasy XXI wieku to czasy gwałtu na zdrowym rozsądku, umiarze i normalności. "wynika z przyzwyczajeń," - przyzwyczajenia jakie mieliśmy i mamy w różnych aspektach życia i funkcjonowania(nie tylko jeśli chodzi o energetykę ale ogólnie o życie) wcale nie były i nie są złe, próbuje się je nam zaś usilnie zmieniać lub przynajmniej modyfikować i zamiast słynnego "ma być lepiej" jest w istocie tylko gorzej. "z chęci funkcjonowania w systemie energetycznym, który znamy od lat" - nie tylko w tym aspekcie chcemy by "było jak było" ale na pewno chcemy i w wielu innych dziedzinach, sferach życia i funkcjonowania by "było jak było". Bo naprawdę już w dekadzie 2000-2009 praktycznie wszystko co człowiekowi do życia i funkcjonowania było potrzebne zostało osiągnięte.
  • Trochę analizy i refleksji 3 2022-05-06 15:17:20
    "czy wręcz rewolucję w zakresie sieci dystrybucyjnych" - ale nikt rewolucji nie zamawiał i nie zamawia, nie oczekiwał i nie oczekuje, ludzie chcą normalnie żyć i funkcjonować a ciągle jakby się im nie pozwala, "postęp" nakazuje ludziom przystosowywać się do niego a nie, żeby to on dostosowywał się do ludzi i ich chęci czy możliwości. Nie pozwala się ludziom cieszyć teraźniejszością, chwilą, cieszyć się małymi rzeczami, tylko wiecznie pośpiech, zmiany, nerwy, byle więcej, byle szybciej, byle po trupach do celu, byle wygodnicko, materializm, konsumpcjonizm i egoizm są bardzo wysoce rozwinięte i tylko wciąż "co potem?" "co w przyszłości?" "co dalej?" i napędzać niezdrowe rywalizacje. Świat się ogólnie tak ładnie w miarę rozwijał w latach 60-tych, 70-tych, 80-tych, 90-tych i ostatnich 2000-2009. Mimo iż wspomniane dekady miały także i swoje wady to jednak więcej miały zalet, uroków, rozwijała się ładnie moda, sztuka, były świetne filmy kasowe w kinach, muzyka była fajna w radiu( niejeden mówił "daj głośniej bo to spoko nuta") ludzie czuli że żyją, była ta spontaniczność, naturalność, szczerość, było poczucie, że dobro mimo wszystko wygrywa nad złem. Cośmy do jasnej cholery zrobili z XXI wiekiem a dokładnie dekadą 2010-2019 i obecnymi czasami? Jak można było tak spieprzyć wszystko, dać się uśpić tym smartfonom, wi-fi wszechobecnemu oraz mediom społecznościowym. Wszystko chcemy "wygładzić" cyfrowo-technologiczno-telekomunikacyjną poprawnością polityczną.
  • Trochę analizy i refleksji 2 2022-05-06 15:15:38
    "ograniczających postęp" - pragnę zauważyć, że słowo "postęp" jest ostatnimi lat jak nie lepiej bardzo krzywo pojmowane i nie chodzi mi tu tylko o sprawy światopoglądowe bliskie liberalno-lewicowemu postrzeganiu ale także o sprawy ekonomii, ekologii, kwestie cyfrowo-technologiczno-telekomunikacyjne. Wszędzie daje się zaobserwować mniejsze lub większe usilne próby "uszczęśliwiania" ludzi na siłę, nie pytając ich o zdanie czy nie mówiąc już o zgodzie - tylko narzucić, wdrożyć i postawić przed faktem dokonanym. To nie ma nic wspólnego z demokracją, jak lobbingi wprowadzają rozwiązania pod siebie, to jest dyktatura po(d)stępu, technokracja(idąca w kierunku technokratyzmu i cyfrowego komunizmu), mania, obsesja na tle pseudo-innowacyjnych zmian, socjopatia połączona z psychopatią. "My wiemy lepiej" "tak trzeba" "społeczeństwo się zmienia" "oczekuje innowacji" "postęp to postęp" "takie czasy" albo także agresywniejszy ton "i tak wam to wciśniemy(żeby nie powiedzieć ostrzej - wpieprzymy) czy się to wam podoba czy nie".
  • Trochę analizy i refleksji 1 2022-05-06 15:14:44
    "Przy transformacji największą przeszkodą są bariery mentalne, niechęć do myślenia poza schematem." - to nie są "bariery mentalne" ani "niechęć do myślenia poza schematem" ale zdroworozsądkowe myślenie, umiar, racjonalizm, nie dawanie się zbzikować na tle pseudo-postępowych rozwiązań, którym przyświeca cwaniactwo i wyrachowanie względem zwykłych ludzi, bo lobbyści są chciwi i pazerni, chcą wprowadzać rozwiązania by to oni mieli zyski, a ludzie dla nich są istotni ale schodzą na dalszy plan, bo na pierwszym jest pieniądz. "Wiele zachowań konserwatywnych," - i dobrze, bo gdyby nie konserwatywne myślenie, doza powściągliwości, roztropności, czyli tzw. konserwatywny racjonalizm gospodarczy to moglibyśmy narobić sobie już dawno sporo kłopotów, podejmując decyzje szybko, pochopnie i w nerwach. Nie spieszyć się, pomyśleć, zastanowić się, rozważyć wszystkie "za" i "przeciw", wskazać szanse i wyzwania ale nie zamiatać pod dywan zagrożeń i problemów i dopiero wówczas rozważać podjęcie decyzji.
  • energetyk 2022-05-06 13:27:30
    Bez transformacji energetyki jak decentralizacji, demonopolizacji i dekarbonizacji energia będzie dalej szybko drożała. Energetyka musi się uwolnić od zarządzania centralnego bo tylko wtedy będzi e się mogła rozwijać tańsza i mniej emisyjna e. rozproszona. Musi też być konkurencyjna bo monopol i oligopole to jest coraz droższa energia. Musi się też szybciej dekarbonizować przez OZE i atom bo przy najwyższej w europie 70 % energii z węgla szybko będziemy mieli najdroższą energię w europie. Wtedy przemysł ucieknie do Niemiec bo nawet tam będzie tańsza energia a nasza energetyka szybko zbankrutuje i będziemy musieli importować 100% energii.

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 3.239.129.52
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!