Ceny ciepła sieciowego w Polsce są terytorialnie zróżnicowane, ale tak czy inaczej rosną. Wśród przyczyn w ostatnich latach na pierwszym miejscu wymienia się zwyżkę kosztów CO2, a że ciepłownictwo nadal węglem stoi, to one w najbliższych latach zdeterminują ceny ciepła z sieci. Z drugiej strony termomodernizacja daje efekty - i wzrost wydatków gospodarstw domowych na ciepło z sieci w latach 2002-18 nie był tak duży, jak wzrost cen. Coraz mniej osób też stwierdza, że ma problemy z ogrzaniem mieszkania - to m.in. kwestia podwyżek płac.
- Według danych URE w Polsce w latach 2010-2019 tzw. średnia jednoskładnikowa cena sprzedaży ciepła z sieci ciepłowniczych (cena ciepła i przesyłu) niemal stale rosła; eksperci oceniają, że w 2020 też poszła w górę.
- - W najbliższych latach w paliwowym koszyku wytwarzania ciepła w Polsce nadal będzie dominował węgiel. W związku z tym ceny ciepła będą zdeterminowane przede wszystkim przez koszty CO2 - mówi Arkadiusz Kosiel, Fortum.
- - Wzrost cen ciepła to jedna strona medalu, a druga to koszty ogrzewania. Główny ciężar dyskusji o ciepłownictwie powinien zostać przeniesiony z cen ciepła na koszty ogrzewania - wskazuje Andrzej Rubczyński, Forum Energii.