Na początku grudnia 2020 r. prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył na spółki z grupy Veolia Polska blisko 120 mln zł kary. Veolia zapowiada odwołanie. - Termin na złożenie odwołania upływa nam w styczniu 2021 r. - informuje WNP.PL Wojciech Dmochowski, dyrektor Departamentu Prawnego w Veolia Energia Polska.
Z wielu powodów - takich jak bariery ekonomiczne, technologiczne czy też infrastrukturalne - na rynkach, gdzie istnieje monopol naturalny, nie rozwija się konkurencja, a jej rozwój wpływałby paradoksalnie na wzrost kosztów i wzrost cen dla odbiorców. Dlatego od 30 lat żaden inny podmiot w Warszawie nie wszedł na ten rynek zarówno w obszarze wytwarzania, jak i dystrybucji ciepła systemowego. Nie ma też żadnej spółki obrotu.
UOKiK musi mieć tego świadomość, gdyż w swoich wcześniejszych decyzjach dotyczących połączeń wytwórców i dystrybutorów na rynku ciepła systemowego wskazywał, że rynek ciepła systemowego (w tym rynek warszawski) jest rynkiem monopoli naturalnych i nie zachodzi na nim ryzyko ograniczenia konkurencji.
W komentarzu do decyzji UOKiK Veolia pisze, że "wydana decyzja o ukaraniu wyłącznie Veolia Energia Polska S.A. i Veolia Energia Warszawa S.A. jest stronnicza i wpisuje się w przyjętą przez PGNiG Termika S.A. strategię, mającą na celu uwolnienie się od wielomilionowych zobowiązań wobec Veolia Energia Warszawa S.A.". O jakie wielomilionowe zobowiązania chodzi?
- Mówimy o sporach o wartości ponad 100 milinów złotych. Obecnie dochodzimy swoich roszczeń w sądach.
Decyzja UOKiK dotyczy sytuacji sprzed kilku lat. Jak obecnie układa się współpraca pomiędzy grupami Veolia i PGNiG? Czy nastąpiła zmiana w charakterze współpracy?
- Postępowanie UOKiK, rozpoczęte w wyniku doniesienia złożonego przez PGNiG Termika, wpłynęło negatywnie na ważne aspekty tej współpracy (efekt mrożący).
Jako firma odpowiedzialna za bezpieczeństwo dostaw ciepła na rynku warszawskim jesteśmy w sposób naturalny nastawieni na współpracę z PGNiG Termika, która odpowiada za produkcję praktycznie całego ciepła na tym rynku. Jest to niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa dostaw ciepła i prawidłowego działania systemu ciepłowniczego w Warszawie i w tym zakresie oczywiście współpracujemy.
Zahamowaniu uległa natomiast współpraca dotycząca rozwoju rynku czy efektywności działania całego rynku, która trwała do 2017 r., czyli do momentu przerwania jej działaniami UOKiK. Była to współpraca, która służyła rynkowi i wszystkim jego uczestnikom, w tym w szczególności konsumentom.
To bardzo prosty mechanizm. Współpraca służąca rozwojowi rynku ciepła systemowego powoduje przyłączanie większej liczby nowych klientów. Dzięki temu bardzo wysokie koszty stałe systemu ciepłowniczego jako całości (wytwarzania i dystrybucji) rozkładają się na większą liczbę klientów. W normalnych warunkach taka współpraca prowadzi do redukcji kosztów i obniżenia cen ciepła dla konsumentów.
Współpraca producentów i dystrybutorów jest zjawiskiem naturalnym na rynku ciepła systemowego, bez której to współpracy nie jest możliwe realizowanie celów, jakie ciepłownictwu przypisuje prawo energetyczne. Taka współpraca istnieje na przykład na lokalnych rynkach ciepła w Krakowie, Gdyni, Gdańsku, Rzeszowie, m.in. przez PGE Energia Ciepła.
Bezprecedensowa decyzja UOKiK uderza w podstawowe zasady panujące na rynkach ciepła systemowego. Taka decyzja może spowodować efekt mrożący dla wszystkich rynków ciepła systemowego, ze szkodą dla ich rozwoju, dla konsumentów, dla bezpieczeństwa energetycznego i ekologicznego.
Proszę również zwrócić uwagę, że wspomniane wcześniej decyzje o wyrażeniu przez UOKiK zgody na połączenia wytwórców i dystrybutorów na rynku ciepła systemowego aprobowały najdalej idącą formę współpracy – obecna decyzja UOKiK stoi zatem w całkowitej sprzeczności z tymi decyzjami.
Ceny ciepła są kontrolowane przez Urząd Regulacji Energetyki (URE). Czy UOKiK w trakcie postępowania kontaktował się z URE w tej sprawie?
- W dokumentach zgromadzonych w trakcie postępowania, do których mieliśmy dostęp, nie ma informacji na ten temat.
Potwierdzenie, że UOKiK kontaktował się w tej sprawie z URE mamy natomiast w doniesieniach prasowych. W artykule z wydania internetowego Pulsu Biznesu z dnia 7 grudnia 2020 roku Adam Dobrowolski, dyrektor Departamentu Energii Elektrycznej i Ciepła w URE, powiedział: „Niedozwolone porozumienie zawarte przez dwie spółki nie mogło mieć wpływu na poziom taryf, a tym samym na koszt dostaw ciepła dla odbiorców końcowych. Warto wskazać, że takie informacje przekazywaliśmy do UOKiK w toku postępowania prowadzonego przez urząd antymonopolowy”.
Nieprawdą jest zatem stwierdzenie, że w Warszawie klienci przepłacali za ciepło. Jest wręcz odwrotnie. To właśnie dzięki codziennym wysiłkom oraz zgodnej z prawem, naturalnej, koniecznej, proefektywnościowej i proekologicznej współpracy wynikającej z celów stawianych ciepłownictwu systemowemu przez prawo energetyczne, odbiorcy ciepła w Warszawie mieli najniższe ceny wśród największych miast w Polsce.
Argumenty merytoryczne jednoznacznie wskazują, że po stronie Veolia nie doszło do naruszenia prawa antymonopolowego. Postępowanie w sprawie nie powinno zostać w ogóle wszczęte. Kompetencje obydwu tych organów, czyli UOKiK i URE, są rozłączne i określone przepisami prawa.
Rynki ciepła systemowego są rynkami opartymi na monopolach naturalnych, gdzie nie zachodzi ryzyko ograniczenia konkurencji, co potwierdzał sam UOKiK w wielu decyzjach dotyczących koncentracji na tych rynkach.
Właśnie z uwagi na specyfikę rynków ciepła systemowego rynki te podlegają ścisłej regulacji przez regulatora sektorowego, tj. Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, który w oparciu o przepisy ustawy Prawo energetyczne sprawuje nad nimi aktywny nadzór, zastępując mechanizm konkurencji, dbając o interesy konsumentów. Taka ścisła kontrola ogranicza swobodę prowadzenia działalności m.in. poprzez koncesje, ustalanie cen w postaci taryf czy ingerowanie w treść zawieranych na rynku ciepła systemowego umów - raz jeszcze warto podkreślić, że na rynku ciepła systemowego mechanizmy konkurencyjne zastępuje Prezes URE. Jak zatem można w takiej sytuacji mówić o jakiejkolwiek zmowie?
Czy Veolia planuje budowę źródła ciepła w Warszawie?
- Na tą chwilę będziemy się skupiać na dystrybucji ciepła w Warszawie, zapewnieniu bezpieczeństwa jego dostaw do odbiorców i na dalszym rozwoju technologicznym i geograficznym sieci. W modernizację i rozwój sieci ciepłowniczej inwestujemy co roku wiele milionów złotych.
Tylko w latach 2011-2018 zainwestowaliśmy ponad 1,2 mld zł. Dzięki stałym inwestycjom, warszawska sieć ciepłownicza jest nie tylko jedną z największych, ale także jedną z najnowocześniejszych na świecie i gwarantuje bezpieczeństwo dostaw ciepła, w cenie najniższej wśród dużych miast w Polsce, dla ponad 2 mln mieszkańców Warszawy.
Na jakim poziomie są ceny ciepła w Warszawie dla odbiorców końcowych w porównaniu z innymi miastami?
- Warto zauważyć, że ceny ciepła systemowego zależą w głównej mierze od cen jego produkcji, czyli od PGNiG Termika. Tak samo jest w Warszawie, gdzie koszty dystrybucji ciepła, za które odpowiada Veolia Energia Warszawa, stanowią jedynie 30 proc. jego ceny dla odbiorcy. Pozostałe 70 proc. ceny to koszt produkcji ciepła wytwarzanego przez PGNiG Termika.
Odbiorcy ciepła w Warszawie mieli najniższe ceny wśród największych miast w Polsce. Ta różnica wynosiła średnio kilkanaście procent. Obawiamy się jednak, że decyzja UOKiK może trwale zamrozić przyszłą współpracę ze szkodą dla konsumentów, miasta, a nawet całego rynku ciepła systemowego.
Kiedy Veolia będzie składała odwołanie od decyzji UOKiK?
- Termin na złożenie odwołania upływa nam w styczniu.
Biorąc pod uwagę liczbę uchybień, jakie popełnił UOKiK, trudno wyobrazić sobie sytuację, w której wydana przez niego decyzja nie zostałaby zakwestionowana przez sąd. Jesteśmy zdeterminowani do podjęcia wszystkich działań w celu ostatecznego wyjaśnienia sprawy i udowodnienia swoich racji.
Czytaj także: Nowa spółka w grupie Veolia handluje energią i gazem