Firma Fortum ogłosiła strategiczne kierunki rozwoju i dekarbonizacji swojego biznesu ciepłowniczego w Polsce. Główne założenie to odejście od węgla na rzecz źródeł odnawialnych i elektryfikacji systemów.
Zamierzenia dotyczące Polski, jak zaznaczono w komunikacie, są zgodne z celami grupy Fortum dotyczącymi osiągnięcia neutralności węglowej wszystkich swoich aktywów do roku 2050, a europejskich aktywów wytwórczych najpóźniej do 2035 roku.
Na początku marca bieżącego roku Fortum ogłosiło zakończenie przeglądu strategicznego polskich aktywów ciepłowniczych. Zdecydowano, że pozostaną one w strukturach grupy kapitałowej.
Czytaj więcej: Fortum nie sprzedaje swoich elektrociepłowni w Polsce
Poza odpadami także ciepło odpadowe
- Ciepłownictwo oparte na węglu jest szkodliwe dla klimatu i kosztowne dla klienta. Dlatego chcemy odejść od paliw kopalnych na rzecz alternatywnych źródeł ciepła - mówi Piotr Górnik, prezes Fortum Power and Heat Polska.
- Aby zapewnić zrównoważony rozwój ciepłownictwa systemowego, konieczne jest odejście od węgla. Alternatywą są odpady. To surowiec lokalny, który zawsze będzie dostępny. Może zostać wykorzystany jako paliwo i źródło materiałów - dodaje.
Zobacz także: Fortum zakończyło inwestycję za 41 mln zł
Fortum podało, że w systemach ciepłowniczych w Polsce chce wykorzystywać nie tylko paliwa pochodzące z odpadów, ale także biomasę oraz ciepło odpadowe, które powstaje m.in. w procesach produkcyjnych czy serwerowniach.
Firma planuje również wykorzystanie energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych do produkcji ciepła i poinformowała, że sieci ciepłownicze służyłyby też do magazynowania energii oraz równoważenia systemu elektroenergetycznego.
Fortum w Polsce jest właścicielem dwóch elektrociepłowni. Zakład w Częstochowie wykorzystuje węgiel i biomasę, natomiast elektrociepłownia w Zabrzu – węgiel i RDF (paliwo alternatywne, refuse-derived fuel). Docelowo udział węgla w obu elektrociepłowniach ma spaść do zera.