Elementy paliwowe w elektrowni Fukushima były uszkodzone przed tsunami

Trzy spośród zużytych nuklearnych elementów paliwowych, jakie trzeba usunąć z japońskiej elektrowni atomowej Fukushima, były uszkodzone jeszcze przed katastrofą sejsmiczną, która spustoszyła tę siłownię w 2011 roku - potwierdzono oficjalnie w czwartek.

Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.

Będąca operatorem elektrowni spółka Tepco poinformowała, że elementy te nie dają się wyciągnąć z reaktora nr 4 przy pomocy dużego pojemnika, przeznaczonego do przemieszczenia całości ponad 1500 elementów. Każdy z nich ma 4,5 metra długości i zawiera od 50 do 70 cienkich prętów z silnie radioaktywnym zużytym paliwem.

Pod koniec 11-stronicowego raportu, opublikowanego w sierpniu przez Tepco, znajduje się krótka wzmianka, że jeszcze w 1982 roku jeden z elementów uległ wygięciu wskutek nieostrożnego obchodzenia się z nim podczas transferu.

Pochodzący z kwietnia 2010 roku - czyli sprzed katastrofy - komunikat Tepco podaje, że przy dwóch umieszczonych w basenie chłodzącym obok reaktora zużytych elementach paliwowych widać coś, co wygląda na tkwiący w nich drut. Indagowana w tej sprawie przez Reutera rzeczniczka Tepco Yoshikazu Nagai odpowiedziała wysłanym w czwartek e-mailem z informacją, że pręty w tych elementach mają porowate pęknięcia i wydzielają wysoce radioaktywne gazy.

Wiadomość o uszkodzonych elementach paliwowych podał jako pierwszy w środę ukazujący się w prefekturze Fukushima lokalny dziennik. Pojawiła się ona w momencie, gdy Tepco rozpoczyna prace dezaktywacyjne w elektrowni od wydobywania zużytego paliwa z reaktora nr 4.

"Trzy elementy paliwowe nie mogą być transportowane przy pomocy pojemnika. Badamy obecnie, w jaki sposób elementy te da się przenieść do basenu ze zużytym paliwem" - napisała Nagai.

Silne trzęsienie ziemi wraz z towarzyszącym mu tsunami uszkodziło 11 marca 2011 roku położoną 220 kilometrów na północ od Tokio elektrownię Fukushima, powodując stopienie się prętów paliwowych w trzech reaktorach, eksplozję wodoru oraz promieniotwórcze skażenie okolicznych terenów, z których ewakuowano 160 tys. osób. Była to największa katastrofa nuklearna od czasu wybuchu reaktora w elektrowni atomowej w Czarnobylu w 1986 roku.

Publicznie wyraża się wątpliwości, czy Tepco będzie w stanie zrealizować skomplikowaną dezaktywację siłowni, przewidywaną powszechnie na dziesięciolecia.