Komisja Europejska zaproponowała, by Polska do 2020 roku zwiększyła do 15% udział energii odnawialnej. Dla Greenpeace to minimum, jakie Polska musi zrealizować.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Dlatego ekolodzy zaapelowali, by rząd przyjął bez protestów zaproponowane przez Komisję Europejską cele dotyczące redukcji emisji gazów cieplarnianych i produkcji energii z odnawialnych źródeł. Jak podkreślają: - Są one realistyczne i nie przekraczają możliwości Polski.
Greenpeace zwrócił uwagę, że propozycje Komisji są nawet mniej ambitne niż zobowiązania już przyjęte przez polskie rządy we wcześniejszych dokumentach. Organizacja przypomina, że w "Strategii rozwoju energetyki odnawialnej" przyjętej w 2000 r. była mowa o udziale 17% energii odnawialnej do 2020 r.
Z kolei przyjęty w 2003 r. rządowy dokument "Polityka klimatyczna do roku 2020" nawoływał - przypomina Greenpeace - do redukcji emisji gazów cieplarnianych o 40% do roku 2020 (w stosunku do roku 1988).
Propozycja KE zakłada tymczasem dla Polski zwiększenie emisji gazów cieplarnianych o 14% z branż nieobjętych systemem handlu emisjami do roku 2020, w stosunku do roku 2005. Wg analizy ekologów, po przeliczeniu tego celu na emisje ze wszystkich sektorów do roku 2020, oznacza to redukcję o ok. 34% zamiast 40% przewidzianych w "Polityce klimatycznej".
KE przedstawiła w środę (23.01) pakiet legislacyjny, który jest odpowiedzią UE na zmiany klimatyczne na Ziemi. Ma on zapewnić, że do 2020 r. 20% energii w Unii będzie pochodziło ze źródeł odnawialnych, a emisje CO2 - gazu, który zdaniem naukowców jest powodem ocieplenia klimatu - spadną o 20% w porównaniu z rokiem 1990. By osiągnąć te cele, KE zaproponowała wyznaczenie poszczególnym krajom wiążących limitów w zakresie wykorzystania źródeł odnawialnych oraz emisji CO2 - dla Polski 15% choć Warszawa zabiegała o 11%.
Obecnie wykorzystanie źródeł odnawialnych (energii wiatrowej, słonecznej, wodnej, biomasy) wynosi w Polsce ok. 7%. Produkcja energii elektrycznej w 94% opiera się na węglu.
Uwzględniając potrzeby rozwijającej się polskiej gospodarki, Komisja Europejska zaproponowała, by Polska mogła zwiększyć o 14% emisje CO2 w sektorach transportu, budownictwa (ogrzewanie, klimatyzacja), rolnictwa i gospodarki odpadami, w porównaniu z rokiem 2005. KE zróżnicowała pułapy dla poszczególnych krajów w zależności od ich PKB na głowę mieszkańca. Bogate kraje: Dania, Luksemburg i Irlandia będą musiały obciąć emisje o 20%. Biedna Bułgaria będzie miała prawo zwiększyć je o 20%.