- Trzeba się troszczyć o klimat - to bezdyskusyjne. Trzeba to jednak robić pragmatycznie. Nie może być tak, że nagle wzrośnie nam bezrobocie oraz skala ubóstwa energetycznego. To nam de facto grozi - ostrzegł w wywiadzie dla portalu WNP.PL Grzegorz Tobiszowski, poseł do Parlamentu Europejskiego.
- Grzegorz Tobiszowski wskazał, że często niezauważane jest to, że dokonaliśmy w Polsce naprawdę wielkich procesów inwestycyjnych - w trosce o klimat.
- Ciągłe zaostrzanie rygorów klimatycznych, jest zdaniem Tobiszowskiego dla Polski "bardzo trudne do zrealizowania".
- Tobiszowski przypomina, że klimat to problem globalny, którego nie rozwiążą działania w skali Europy. Tymczasem eskalacja celów unijnej polityki klimatycznej zagraża konkurencyjności gospodarki.
Zdaniem europosła system EU-ETS (europejski system handlu emisjami - dop. red.), który w założeniach miał służyć proekologicznym inwestycjom w energetyce, stał się polem spekulacji. A cena kosztu emisji CO2 przekroczyła 60 euro za tonę.
– To dociska polskie firmy i polską gospodarkę - zaznaczył Tobiszowski.
Nasze dokonania słabo zauważane
Przyznał również, że często niezauważane jest to, że zrealizowaliśmy w Polsce wielkie procesy inwestycyjne w trosce o klimat.- To, co dzisiaj się dzieje, to ciągłe zaostrzanie rygorów klimatycznych jest dla nas bardzo trudne do zrealizowania. I to nie jest kwestia złej woli - podkreślił Grzegorz Tobiszowski. - Mamy angażować się w odnawialne źródła energii - robimy to. Angażujemy się w gaz, rozbudowujemy sieć gazowniczą. Ale w UE słyszymy, że gaz ma być paliwem przejściowym. Chcemy budować bloki jądrowe i słyszymy, że niekoniecznie. Pojawia się zatem pytanie: co ma być tym stabilizatorem w systemie energetycznym. Pojawia się zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego. Polska też jest krajem, który nie musi, ale może tu mieć wielkie problemy - ocenił Grzegorz Tobiszowski.
Zobacz cały film z Grzegorzem Tobiszowskim:
Firmy europejskie zaczynają tracić konkurencyjność
- Mamy globalną gospodarkę i jeżeli Europa nie przekona do kwestii klimatycznych Chin czy USA, to nie uzdrowimy klimatu - wskazał Grzegorz Tobiszowski. - Firmy europejskie ponoszące obciążenia z tytułu polityki klimatycznej zaczynają tracić konkurencyjność.Rozmawiamy również z Grzegorzem Tobiszowskim o cenach energii.
- Podwyżki cen energii oznaczać będą zubożenie budżetu u przeciętnego Kowalskiego - wskazał Grzegorz Tobiszowski. - Ale również będziemy tracić konkurencyjność. Trzeba się troszczyć o klimat - to bezdyskusyjne. Trzeba to jednak robić pragmatycznie, z zachowaniem równowagi na linii środowisko-człowiek. Nie może być tak, że nagle wzrośnie nam bezrobocie oraz skala ubóstwa energetycznego. To nam de facto grozi. Musimy o tym głośno mówić w Europie, bo za dużo jest ideologii w gospodarce, a za mało pragmatyzmu - zaznaczył Grzegorz Tobiszowski.
Zwrócił również uwagę na problem dotyczący składowania zużytych paneli fotowoltaicznych.
- Chociażby w USA widać już skalę tego zjawiska - wskazał europoseł. - Musimy spoglądać pragmatycznie, by dostrzegać całość sektora energetycznego - zaznaczył Grzegorz Tobiszowski.
Zobacz także: Andrzej Chwiluk, ZZGwP: dlaczego nie dopuścić prywatnych inwestorów, żeby zbudowali nowe kopalnie