Odnawialne źródła energii mają stabilne i pewne perspektywy rozwoju. W Polsce determinują to nie tylko rosnące ceny energii ze źródeł konwencjonalnych, ale także walka z zanieczyszczeniem powietrza. Do trwającego w kraju boomu w fotowoltaice postanowiła dołączyć Grupa Impel, która liczy na zdobycie mocnej pozycji na tym rynku.
- Przy wykorzystaniu preferencyjnego finansowania lub dotacji, przy aktualnych warunkach rynkowych, cenach energii oraz możliwościach technicznych, zwrot z inwestycji w fotowoltaikę jest możliwy w czasie poniżej pięciu lat.
- W segmencie fotowoltaiki Grupa Impel skupia się na instalacjach o mocy do 50 kWp, które są dedykowane małym i średnim podmiotom.
- Swoich szans Impel szuka też w serwisie pogwarancyjnym i czyszczeniu paneli fotowoltaicznych, a także innych usługach wspierających efektywność energetyczną w firmach.
Jak poinformował portal WNP.PL Gaweł Główczyk, project manager z Impel Tech Solutions, montaż instalacji fotowoltaicznych to nowa działalność outsourcingowej grupy. Firma zakończyła ona proces wdrożenia usługi i skupia się na działalności operacyjnej - podpisała pierwsze umowy z klientami i rozpoczęła montaż instalacji.
Fotowoltaika na długie lata
Odnosząc się do sytuacji na rynku, Główczyk wskazał, że na początku roku 2020 - w marcu i kwietniu - wydawało się, iż pandemia będzie miała dość duży wpływ na rozwój rynku fotowoltaiki.Powodem był lockdown i niepewność co do dalszej przyszłości instrumentów wsparcia finansowego dla energii słonecznej. Obecnie wiemy już, że rządowe programy były realizowane bez zakłóceń i rynek odnotował wysoką dynamikę wzrostu.
- Wzrost cen energii bardziej odczuwają firmy niż gospodarstwa domowe, dlatego te pierwsze wykazują szczególne zainteresowanie fotowoltaiką. Biznes stawia na zwiększanie efektywności energetycznej, a także na jak największe uniezależnienie się od zewnętrznych zakupów energii elektrycznej - podkreślił Główczyk.
Jednym z motywatorów firm do inwestowania w fotowoltaikę jest zdaniem Główczyka tzw. opłata mocowa, która weszła w życie od 1 stycznia 2021 r. To kolejny czynnik wzrostu cen energii.
– Widzimy tę świadomość u klientów, a także to, że są oni bardzo dobrze zorientowani w rynku fotowoltaiki i mają dokładnie zdefiniowane potrzeby - dodał menedżer Impela.
Konkurencja na rynku dostawców fotowoltaiki jest duża i rośnie wprost proporcjonalnie do świadomości klientów, zarówno tych biznesowych, jak i indywidualnych. W przypadku tych ostatnich wielkim sukcesem okazał się program Mój Prąd, który był bezpośrednią, choć nie jedyną, przyczyną boomu fotowoltaicznego.
Środki w tym programie wyczerpały się w grudniu 2020 r. i nie wiadomo jeszcze, jak będzie on wyglądał w 2021 r. - mówi się m.in. o dodaniu do niego pomp ciepła i ładowarek do samochodów elektrycznych.
- Ostateczny kształt programu będzie miał istotny wpływ na dalszy rozwój rynku, gdyż wydaje się, że bez dofinansowania klienci indywidualni nie będą zainteresowani fotowoltaiką tak bardzo, jak obecnie - ocenił Główczyk.