Nawet oficjalne rządowe dokumenty mówią, od 2024 r. rozpoczną się w Polsce braki w dostawach energii elektrycznej i że nie ma w tej chwili środków zaradczych, które by temu zapobiegły. Elektrowni jądrowych do tego czasu przecież nie zbudujemy - mówi WNP.PL prof. Władysław Mielczarski z Politechniki Łódzkiej.
- W Polsce będziemy przeciągać pracę starych bloków węglowych, ale luki wielkości 8 czy 10 tys. MW nie przeskoczymy. W efekcie za ok 5 lat będziemy mieli stopnie zasilania. To - zdaniem prof. Mielczarskiego - praktycznie pewne.
- Małe reaktory jądrowe w Polsce mogą pojawić się najwcześniej ok. roku 2050. Tyleż że energia w nich produkowana będzie droższa niż w dużych reaktorach.
- Koszt budowy 1000 MW w elektrowniach jądrowych w Europie wynosi ok. 10 mld dolarów, czyli blisko 40 mld zł. W przypadku Chin czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich te koszty mogą być niższe, ale tam są inne standardy - np. te dotyczące bezpieczeństwa - uważa nasz rozmówca.