Cieszę się, że giełda jest gotowa, by handlować surowcami wtórnymi; dzięki temu zwiększy się recykling, a opłaty dla mieszkańców spadną – ocenił w piątek w Katowicach minister środowiska Henryk Kowalczyk.
- Prezes GPW Marek Dietl zaproponował stworzenie przez GPW "rynku, na którym byłyby handlowane odpady"
- Odpady powinny stać się surowcem - twierdzi szef resortu środowiska Henryk Kowalczyk.
- Jeżeli chcemy, aby Polska była silna w UE musimy również postawić na "polski zielony pragmatyzm" - uważa wiceminister środowiska Michał Kurtyka.
Prezes Giełdy Papierów Wartościowych Marek Dietl podczas trwającej w Katowicach Konwencji Programowej PiS i Zjednoczonej Prawicy rekomendował na następne cztery lata, wobec rosnącej liczby odpadów w Polsce, uporządkowanie rynku odpadów (co powinno m.in. zwiększyć wpływy VAT z przedsiębiorstw tej branży) i zwiększenie obowiązku używania surowców wtórnych przy wytwarzaniu produktów (co stworzyłoby rynek na odpady).
Zobacz też: Ministerstwo, samorząd i biznes zgodni. Trzeba nowej ustawy w zakresie gospodarki odpadami
W tym kontekście Dietl zaproponował stworzenie przez GPW "rynku, na którym byłyby handlowane odpady". - Proponowałbym innowację na skalę światową, żeby wprowadzić obligo giełdowe przynajmniej 20-procentowe, czyli żeby 20 proc. odpadów mogło znajdować się w obrocie giełdowym - mówił.
Zobacz też: Parlament Europejski wesprze recykling kosztem spalarni i składowisk odpadów
Minister środowiska podczas panelu podkreślił, że bardzo się cieszy, że "giełda jest gotowa by handlować surowcami wtórnymi".
- Odpady powinny stać się surowcem. To to jest też nasze marzenie, by znaczna część surowców stała się surowcem, który będzie podlegał notowaniom na giełdzie - mówił Kowalczyk.
Szef resortu środowiska ocenił, że dzięki temu zwiększy się recykling odpadów oraz obniży się opłata za śmieci dla mieszkańców.
Wiceminister środowiska Sławomir Mazurek dodał, że ministerstwo pracuje również nad rozwiązaniami prawnymi, których konsekwencją miałoby być stworzenie rynku recyklingu. Chodzi o rozszerzoną odpowiedzialność producentów (ROP), którzy wprowadzając na rynek opakowania, produkują de facto odpad. Ten trzeba później zebrać i zagospodarować.
Resort zastanawia się nad wprowadzeniem specjalnych opłat, płaconych od każdego opakowania przez ich producentów, tak by później posiadać środki na ich zagospodarowanie.
Według Mazurka również ROP wpłynie na ograniczenie kosztów związanych z odpadami, które muszą ponosić mieszkańcy.
Kowalczyk mówił także o zmianach klimatycznych, które coraz częściej odczuwamy na własnej skórze.
- Nie ma wątpliwości, że stężenie CO2 wzrosło i to znacznie. Ograniczenie emisji CO2 jest wyzwaniem - zaznaczył.
Dodał, że coraz więcej środków będzie przeznaczanych na walkę z niekorzystnymi zmianami klimatu.
Do tej kwestii odniósł się wiceminister środowiska i prezydent COP24 Michał Kurtyka.